Apartamenty Relax -
Sukošan - Zadar region

Byliśmy na koniec września. Gospodyni jest wspaniała, dokładnie oprowadziła nas po mieszkaniu z zaznaczeniem, że jeśli będziemy mieli jakąś sprawę to możemy zapukać do jej drzwi na dole. Opowiedziała również co można robić w okolicy. Mieszkanie było czyste i przytulne, widoki cudowne, a okolica cicha i spokojna. Z balkonu słychać szum morza. Kuchnia jest dobrze wyposażona. Polecam!

Od pierwszego kontaktu z gospodynią miałam przeczucie, że nie dam się oszukać i że za swoje pieniądze otrzymam usługę zgodną z opisem apartamentu. I tak się stało, przywitał nas czysty, schludny i zadbany apartament jakieś sześćdziesiąt metrów od morza, byli też sympatyczni gospodarze, którzy naprawdę starali się, aby nasz pobyt był jak najbardziej miły i całkowicie im się to udało, tak że wakacje były czystą przyjemnością, za co bardzo im dziękuję.

Spędziliśmy u Państwa, Franić 10 pięknych dni, które z perspektywy kliku dni od powrotu wydają się zbyt krótkie. Oba apartamenty (bo drugi wynajęli nasi Przyjaciele, z którymi przejechaliśmy) w zupełności spełniły nasze oczekiwania i potrzeby. Tarasy z kliku stron apartamentu to bardzo dobre rozwiązanie, kiedy chcesz przechytrzyć palące słońce. Z apartamentów bardzo blisko na plaże 50-100 m (w zależności od wybranego miejsca na plaży), dzieci bawiące się na plaży możesz pilnować nawet obserwując z tarasu. Widoki na morze, wyspy i pasmo Velebitu z przeciwnej strony. Blisko do marketu, piekarni, stoiska z owocami i warzywami, restauracji - około 200 m, i są one położone obok siebie. Okolica i plaża są ciche i spokojne. Pełny relaks zapewniony. W pobliżu trasy biegowe i rowerowe. Ja osobiście wybrałem trasę Trip Stanza o długości około 5,2 km. Tym, którym nie wystarczy pływanie, snorkeling, bieganie i opalanie polecamy wycieczki i zwiedzanie nie tylko Sukosanu ale i innych miejsc. Lokalizacja Sukosanu pozwoliła nam zwiedzić Zadar i Szybenik. Byliśmy również w Parku Narodowym Krka (wodospady), w punkcie widokowym Kamenjak, skąd widać Jezioro Vransko i Adriatyk. Odwiedziliśmy nawet otwarte miesiąc temu Cerovackie Jaskinie i piękną dolinę rzeki Zrmanja, gdzie nagrywano filmy o Winnetou. Mamy oczywiście świadomość, że opcji zwiedzania było dużo więcej ale brakło czasu. Jeśli chodzi o Gospodarzy to byli bardzo uprzejmi i gościnni. Gotowi do pomocy i wsparcia radą, wyrozumiali językowo w ramach prowadzonych rozmów. Dziękujemy przy okazji Pani Matyldzie za placuszki z cukinii, potwornie duże ale ogromnie smaczne tradycyjne danie Peka (tu obserwowaliśmy też duże zaangażowanie Gospodarza) oraz pożegnalne suveniry. Obiecaliśmy, że wrócimy więc...jeśli z punktu widzenia naszych Gospodarzy byliśmy znośni i jeśli tylko będziemy mogli to wrócimy w to piękne miejsce.